ARTYKUŁ JSM: 4 elektrownie w ludzkim ciele

 Tutaj mamy elektrownię wiatrowe (płuca), powietrze tutaj działa, wiemy, o co chodzi. Tutaj niżej w żołądku trzeci poziom od dołu, znaczy licząc od góry, to, co tutaj mamy? 2 elektrownie: elektrownie wodne i elektrownie węglowe.
Wodne, bo tu jest woda, a najbardziej my trawimy węglowodany albo węglowodory, węgiel i woda tutaj są (żołądek).
I mamy jeszcze, ale to się tyczy tylko form męskich, mamy jeszcze bardzo ważną, cenną chyba jedną z najcenniejszych elektrowni, to jest elektrownia jądrową, bo my jako formy męskie mamy jądra. Elektrownia jądrowa jest najbardziej niszczona tutaj i te niszczenie elektrowni jądrowej to się tutaj nazywa, że to jest miłość. Cmentarniaczki są tak zaprogramowane, żeby niszczyły formy męskie, potem temu się nadało taką formę, że to jest miłość i różnymi technikami: ręcznymi, oralnymi, dopochwowymi, doodbytniczynymi, niszczy się tutaj elektrownie jądrowe i następuje, co? Wyciek! A jak jest wyciek, to jest skażenie terenu, tak jak tutaj słyszymy czasami, że jakieś trzęsienie ziemi było czy coś, czy jakaś awaria była elektrowni jądrowej i nastąpił wyciek, skażenie.

Cmentarniacy w ogóle nie mają celu w życiu oni nie rozumieją, właściwie oni niczego prawie nie rozumieją, oni tylko rozumieją, gdzie jest fajna rozrywka.
Mało kto o tym wie, to jest wiedza tajemna, że te nasze ciała dostaliśmy od kogoś. Nie jesteśmy ich właścicielami,  tylko dzierżawcami. Archonci, czy inne duchy, jak widzą, że ktoś niegodnie używa tego ciała, czyli np. tak jak większość ludzi: rozrywka, żeby się porozrywać, to potem w następnym życiu już ludzkiego ciała nie dostanie. To ciało, jako jedyne z tych ciał zwierzęcych, bo to jest ciało zwierzęce, ma możliwość świadomego rozwoju, świadomej ewolucji.

            Nasza elektrownia jądrowa produkuje energię do życia, to jest energia życia, to jest energia płodności i ona może być zgodnie z Prawem Trzech wykorzystana.

Od dołu, energia destruktywna, to seks, czyli produkcja demonów, rozrywka. Ta energia, jeżeli jest używana, zawsze jest płodna, tylko, jeżeli jest używana do celów niegodnych, rozrywkowych, to produkuje demony. Potem te demony chodzą za tymi cmentarniakami, naciskają im na umysł, żeby dalej był ten seks, bo trzeba te demony karmić, to są ich dzieci. Nawet, jeżeli ktoś dostanie od nas wiedzę, że seks to nic dobrego, że to jest filar cmentarny, że to jest brama piekielna, że to jest pozbywanie się bardzo dużej ilości ważnej energii. To nie jest tak, że pstryk i ma fajne życie, te demony się jeszcze ciągną przez wiele lat, bo to są dzieci i trzeba płacić na takie bachory alimenty.

Na poziomie drugim jest energia podtrzymująca, to jest płodzenie dzieci i te dzieci też mogą być płodzone na różnym poziomie, na tym wyższym i niższym. Tutaj na dole, to jest przypuśćmy dziurawa prezerwatywa albo za wczesny wytrysk i jest „wpadka”.

Wyżej, to jest kultura poczęcia,  coś co tutaj zostało już zupełnie zapomniane. Tu, jeżeli chodzi o przekazywanie życia, to jest po prostu dno. Taki tak zwany tatuś nie założył kondoma, spuścił się do środka, zalarwił i on jest wielkim ojcem. Potem zostanie ta larwa czy ten bachor urodzony i on  wielki ojciec. Najczęściej tego dnia jak się dowie, że już poród nastąpił, daje w szyję.

Zdecydowana większość kobiet  99% rodzi w szpitalach. Szpitale, czyli porodówki, dawniej były tylko dla prostytutek i wszystko jest na swoim miejscu.

Ja mam taką dziką kotkę na działce, ona sama urodziła kociaki, te kociaki są zdrowe, biegają tam po mojej komórce. Nie chodziła do żadnego kocura ginekologa, który by jej  tam grzebał w narządach rodnych. Te kociaczki, które zostały urodzone, nie dostały jakichś toksycznych szczepionek, do budy też nie będą musiały pójść. Matka nauczy je, co im do kociego życia jest potrzebne i tak dawniej było. To rodzice przekazywali dzieciom najważniejsze rzeczy, które do życia są konieczne, a nie takie bzdury, budy, telewizja, także to jest jeden wielki upadek tej syfilizacji.
Wróćmy do naszych elektrowni. Mamy 4 elektrownie i one produkują energię życia i żebyśmy mieli dobry stan zdrowia wszystkie elektrownie muszą dobrze pracować.
Jedna produkuje troszeczkę inną energię, druga inną. Dopiero, to wszystko razem tworzy synergiczną energię życia.
Jest  wielu cmentarniaków, którzy dostali bardzo silne geny, mieli akurat takiego farta i pomimo filarów cmentarnych mają jeszcze całkiem dobre zdrowie, ale to tylko do jakiegoś krótkiego czasu. Są sportowcami, a mają drugi filar, czasami mają jeszcze pierwszy filar, jeszcze trzeci filar mają, ale to zbyt długo trwać nie może.

Ja mogę się pochwalić tym, że to ciało na początku jak dostałem, to się nazywało Sławek Jaraszek, było słabe fizycznie i słabe intelektualnie. To, że ja je stuningowałem, oczyściłem, przeprogramowałem i cały czas przeprogramowuje, to już jest to moje ciało, nie jest to z automatu. Dużo moich kolegów, to już kwiatki wącha od spodu. A jak byliśmy w średniej szkole, jacy oni byli silni w porównaniu do mnie, jacy zdrowi byli i szybko ciało zajechali. Ciało należy szanować, to jest nasze narzędzie, dzięki temu ciału w tym świecie możemy funkcjonować.
A cmentarniacy, te ciała, które dostali uważają, że jakiś prezent dostali i należy tylko czerpać z tego przyjemność. A najbardziej odczuwa się przyjemność przy niszczeniu reaktora jądrowego albo wzbudzanie orgazmu.

Orgazm, to jest energia, która ma być przekazana na płodzenie dziecka, dla dziecka, żeby te dziecko było silne. Taka cmentarnica, która tam się z tysiąc, czy dwa tysiące razy orgazmuje, a potem tam jak jakieś plemniki się dostaną i zostanie zalarwiona, to co ona urodzi? Schorowanego bękarta, będzie kara i właśnie za to są kary i potem w Internecie płaczą tacy cmentarni rodzice, że potrzebują sto tysięcy, pół miliona, milion, bo jakiś tam Krzysiu jest i mafia medyczna obiecała jak go tam pokroją, to Krzysiu będzie zdrowy, to jest oszustwo. Jeżeli dziecko nie dostało odpowiedniej ilości energii, bo żeby było dziecko, to musi być matka zdrowa, ojciec zdrowy, a tu taki degenerat, degeneratka i oni biorą się za przekazywanie życia.

W świecie zwierząt tam są zabezpieczenia, tam jest instynkt i kierują się instynktem, to jest taki rozum mechaniczny. Żadna samica nie dopuści do siebie chorego, nędznego samca i odwrotnie żaden zdrowy samiec nie będzie się zajmował schorowaną, nędzną samicę. Ale tu to jest po prostu to, co tutaj jest to dno cmentarne i cztery metry mułu, to jest poniżej zwierząt. Kara jest już za życia, oni chorują, kłócą się, smutni są, wystarczy tylko wyjść na ulicę i zobaczyć jak wyglądają.

Więc dbajmy o nasze elektrownie, bo im więcej będziemy mieć energii, w tym jakość naszego życia będzie lepsza. Największy wpływ mamy na elektrownię jądrową, żeby tam nie pozwolić, żeby jakaś cmentarniaczka coś kombinowała, manipulowała, bo zaraz będzie uszkodzenie, czyli to należy pogonić, bo to jest kurestwo.

Największy wpływ mamy na to, co wrzucamy do żołądka, czyli na elektrownię wodno-węglową, czyli co jemy i to jest bardzo ważne, bo, na jakość powietrza mamy mniejszy wpływ. Tu różne syfy nam rozpylają, ale można na przykład sobie kupić dobry filtr do domu, oczyszczać powietrza, nawilżacze, jakieś olejki i już dla tej elektrowni mamy lepszą jakość powietrza.
I jeszcze taką ciekawostkę zauważyłem, jak to wszystko ze wszystkim jest powiązane. Są 4 żywioły, żywioły to jest coś, co tworzy życie. Ziemia ma taką podstawową cechę, to jest stałość. Jest jeszcze woda, powietrze i ogień. Ogień jest tutaj najważniejszy, to jest taki żywioł dominujący, ale wszystkie są ważne, żeby były w odpowiedniej proporcji, wtedy to daje życie. Jeżeli czegokolwiek jest za dużo, zaczyna się psuć.
Jest ziemia, na ziemi mamy jezioro, ziemia woda. Co jest powyżej wody? Powietrze, co jest nad powietrzem? Słońce,ogień i to pasuje do tych 4 żywiołów. Tak samo w naszym ciele mamy: ogień, powietrze, wodę, a nogi to jest ziemia, bo na tym stoimy i chodzimy.

            Wszystkie urządzenia, nawet te najbardziej mechaniczne potrzebują zasilania, potrzebują energii. Mają jakieś tam bateryjki, akumulatorki, potem to się rozładowuje, trzeba dawać nowe bateryjki albo ładować, podobnie z nami. My najbardziej ładujemy się poprzez jedzenie, oddychanie, światło i tak dalej. Najbardziej się ładujemy podczas nocy, bo noc, to moc, a w ciągu dnia to się tą energię zużywa na działanie, więc bardzo ważne jest zadbać o to, żeby się wysypiać.
A co cmentarniaki robią tuż przed snem? Jeszcze drugi filar, niszczenie reaktora, poniżanie się, wyzbywanie się dużej ilości energii witalnej, karmienie jakiś demonów, potem chodzą tacy zmęczeni. Nawet jest taka choroba, zespół chronicznego zmęczenia. Biorą na to jakieś tam suplementy, to nie działa. Najważniejsze, to są te duże rzeczy, żeby się wysypiać, ale żeby się dobrze wysypiać, to nie jest taka łatwa rzecz. Jeżeli ktoś za dnia jest w grupie, która się kłóci, a rodziny, to są takie grupy, oni się tam kłócą, w jakiś korporacjach się kłócą, to te kłótnie mu latają po głowie. Jak jeszcze ma słabą kontrolę umysłu, to wszystko lata po głowie i robi się taki chaos. Jak on się kładzie, to razem z tym chaosem idzie w ten dolny biegun, żeby wypocząć i budzi się najczęściej zmęczony. Tu jakieś tam, byle ziółka nie pomogą. Warto się ziołami zainteresować. Są na Internecie zioła, jakieś tam męczennice, korzeń kozłka, melisy, szyszki chmielu, także są, można sobie robić jakieś mieszanki, tylko ja tu nikogo nie mam zamiaru czarować. Jeżeli ktoś za dnia żyje, niegodnie niszczy się, w prezencie od Praw Życia nie dostanie spokojnego snu. Na spokojny sen trzeba sobie zapracować, bo to jest wypoczynek, a jak się wypocznie, to potem się ma energię na myślenie i na kreowanie swojej rzeczywistości.

My mamy być dorośli, mamy sami kreować rzeczywistość wokół siebie, a nie liczyć na to, że jakiś tam Jezus, Budda czy Kriszna nam pomoże. Poza tym ich nie ma, to jest wszystko fikcja. Żaden rząd, żadni kapłani nam nie pomogą, oni  mogą nam pomóc, ale tylko zdegradować się.
            I tu najważniejsze jest przypominam, budowanie grup.
Budowanie grup jest czymś naturalnym. Ludzie próbują budować grupy: grupa kiboli, grupa jakichś tam muzyków, grupa, która znaczki zbiera, wędkarzy, grupa biegaczy, różne są grupy, ale jeżeli nie ma tego górnegobiegunowego kleju, te grupy są słabe i oni się kłócą. My JSM, jako jedyni na tej planszy podajemy wiedzę jak budować grupę, to jest duża wiedza. Jak korzystać z Praw Życia i jak ustawiać się do tych fal życiowych.
            Żeby się dobrze ustawiać do fal życiowych poza taką ogólną wiedzą, trzeba mieć jeszcze kontakt z wyższymi centrami, które dają intuicje, kiedy się wycofać, kiedy działać. Przykład tutaj, jak ten koronaświrus się zaczął, ja się na 3 miesiące wycofałem, nawet własny profil usunąłem. Miłarowi powiedziałem, żeby z portalu  Nysa pousuwał wszystko, co jest związane ze mną, taki manewr zrobiłem. Miałem taką intuicję i wiedziałem, że przyjdzie moment, tylko czekałem, aż w końcu przyszedł i do akcji wszedłem. Także w tej chwili jesteśmy już po. To już jest drugi film po odmrożeniu gospodarki JSM, także zapraszam do współpracy. W pojedynkę się ginie, w pojedynkę, to można jedynie wiosłować tak, żeby nie utonąć, ale nikt w pojedynkę do góry nie zrobi żadnego postępu, tak te Prawa Życia są ustawione, tylko grupy się liczą. Dlatego ta masoneria, żeby tutaj niszczyć, oni też się cały czas organizują w jakieś grupy i cały czas spiskują. Jeżeli chcemy mieć lepszą jakość życia, też musi być grupa, bo tylko w grupie można coś osiągnąć, grupa jest początkiem i końcem wszystkiego, także zapraszam do współpracy.

Jakby ktoś chciał z nami porozmawiać, Miłar (Tel. 796 785 683) powie, na jakich zasadach można się z nami spotykać. Żeby przypadkiem komuś tutaj nie odwaliło i bez zaproszenia, żeby tutaj nie przyjechał, bo raz na jakiś czas komuś bije na dekiel i tutaj przyjeżdża i chce się tu z nami spotkać. Ja wielokrotnie mówiłem, pierw się dzwoni się umawia, my nie jesteśmy miejską ubikacją, szalet, że ktoś ma parcie na pęcherz chce i przychodzi. Wszystko musi być według zasad, które ja tutaj ustaliłem, to jest moja gra. Jak ktoś chce wziąć udział, zapraszam i żadnych spontanów, wszystko ma być przemyślane, zaplanowane i tak my działamy. Wszyscy, którzy planują, mają dobre plany, logiczne, to swoje cele osiągają.
Jeszcze wam taki obrazek pokażę sam jestem zdziwiony i pod wrażeniem. Widać, że moje elektrownie działają ostatnio bardzo dobrze, a to dzięki temu, że jest grupa i my tu nie mamy żadnych spięć, wspólnie działamy i więcej tej mamy energii do życia. Trzy dni po biegu na 60 km, gdzie się dosyć mocno zajechałem, po 3 dniach zrobiłem sobie sprawdzian na 15 km i przebiegłem w godzinę 4 minuty, aż się zdziwiłem. W godzinę 10 minut przebiec to już trzeba mocno cisnąć, to jest taka średnia prędkość 4, 15, 4, 20 minut na kilometr w tym przedziale trzeba biec, żeby z takim czasem ukończyć.
Także w naszym ciele jest ukryte wiele różnych tajemnych energii, tylko trzeba zadbać o elektrownie, trzeba oczyszczać, dostarczać odpowiedniego paliwa i nie pozwalać na uszkodzenia. Życie to walka, żeby sobie tak przebiec w godzinę 4 minuty 15 km, ot tak, bez jakiegoś większego przygotowania. To był trening, a ja nawet nie wiedziałem, że mi tak to dobrze pójdzie, jest to duża, psychiczna przyjemność. Ja w tym momencie jak tu biegłem, czułem taki  troszkę magiczny trans i nawet niewiele cierpiałem, ale na to trzeba sobie zapracować.

Ktoś by powiedział Sanjaya, to ma tyle czasu, nie ma nic do roboty, a się nasłuchałem takiego pieprzenia. Bo sobie czas wypracowałem grupę zorganizowałem, to mam czas dla siebie, a ci co żyją w chaosie, to oni czasu nie mają. Kto nie ma czasu? Niewolnik. My, to wszyscy mamy tyle czasu i się zastanawiamy, czy tak go godnie wykorzystać, czy tak godnie  wykorzystać.

Jeśli chodzi o nasze 4 elektrownie, to tak naprawdę my jesteśmy jedną dużą elektrownią, która ma 4 podzespoły i tylko wtedy, kiedy te wszystkie elektrownie działają dobrze, wtedy jest wysoka jakość energii życia. Wystarczy, żeby któryś podzespół na przykład elektrownia jądrowa działała źle i już ta, jakość życia jest słabsza, już zdrowie się zaczyna psuć już tych pomysłów, już tej kreacji jest mniej. Także dbajmy o to, żeby wszystkie nasze elektrownie działały, bo wtedy jest wspólna energia, czyli synergia.

Jeśli chodzi o tę pierwszą energię od góry, czyli o solary, to jakiegoś wysiłku robić nie musimy. Wystarczy tylko żeby nie mieć okularów z filtrem, najlepiej żadnych okularów, trochę ciała wystawić do słońca i już solary działają. Największy problem jest z elektrownią wiatrową, czyli z płucami, takie chodzenie czy siedzenie, to ta elektrownia działa na bardzo niskim poziomie. Należy regularnie raz na jakiś czas, najlepiej, żeby ten czas był w miarę krótki, czyli raz dziennie zmusić nasze płuca do intensywnej pracy wtedy one biorą się do roboty.

Co do naszej elektrowni wodno-węglowej, to przede wszystkim należy oczyścić flaki, bo jak ktoś ma zawaloną tą elektrownię starymi gównami, to ta elektrownia kiepsko pracuje. Tu jest właśnie tajemnica tego, że jak ktoś nie ma tych wszystkich elektrowni dobrze pracujących i przypuśćmy je wegańskie najlepsze rzeczy, a okazuje się, że nie ma siły za wiele, jeszcze jakiegoś raka dostaje. To znaczy, że z innymi elektrowniami jest kiepsko, a tu najgorzej jest z elektrownią jądrową, bo one są tutaj regularnie uszkadzane. Także dbajmy o nasze elektrownie.
To na dzisiaj tyle dziękuję za uwagę do usłyszenia do zobaczenia, pozdrawiam Sanjaya.

Witam tu Sanjaya JSM dzisiejszym tematem będą: „4 elektrownie w ludzkim ciele.”

            Wszystko tu jest logiczne i wszystko ze wszystkim tu jest powiązane. Tak jak na zewnątrz, w tym świecie podobne rzeczy dzieją się w naszym organizmie.
Tragikomiczne jest to, że wielu ludzi wierzy w ten obłęd, w taką bzdurę pt. darwinizm, że ten ewolucjonizm, że to tak samo z siebie się wszystko poukładało, w ogóle tego nie widać. A widać coś wręcz odwrotnego, że wszystko jest tutaj logiczne, nawet kłamstwa, bzdury czemuś służą i są logiczne. Drugie Prawo Logosu mówi, to jest Prawo Zgodności, że: „jak w górze tak i na dole”. Chodzi o to, że ten nasz organizm i ten cały duży organizm, w którym żyjemy on podlega tym samym prawom. Tutaj taka będzie ciekawostka odnośnie naszego ciała, tutaj Miłar mnie zainspirował, zauważył, że my mamy elektrownie podobne tak jak są tutaj u nas na ziemi elektrownie, elektrownia: jądrowa,  wodna, powietrzna.  Ja to troszkę zmodyfikowałem, ułożyłem i ja to szczegółowo omówię. Także plus dla Miłara, że się wykazał inteligencją, ale jakby co to moja szkoła. 

Więc tak idąc od góry, głowa, to są nasze solary tu jest energia ze światła, skóra też, ale głównie przez oczy.
A co nam System tutaj proponuje smarowanie jakimiś kremami z filtrami, bo słońce niedobre i okulary też z filtrami. Jak ja okularów nie lubię. Ja nawet jeszcze nie widziałem jak okulary przeciwsłoneczne szkodzą, a już im się te okulary nie podobały.

 Tutaj mamy elektrownię wiatrowe (płuca), powietrze tutaj działa, wiemy, o co chodzi. Tutaj niżej w żołądku trzeci poziom od dołu, znaczy licząc od góry, to, co tutaj mamy? 2 elektrownie: elektrownie wodne i elektrownie węglowe.
Wodne, bo tu jest woda, a najbardziej my trawimy węglowodany albo węglowodory, węgiel i woda tutaj są (żołądek).
I mamy jeszcze, ale to się tyczy tylko form męskich, mamy jeszcze bardzo ważną, cenną chyba jedną z najcenniejszych elektrowni, to jest elektrownia jądrową, bo my jako formy męskie mamy jądra. Elektrownia jądrowa jest najbardziej niszczona tutaj i te niszczenie elektrowni jądrowej to się tutaj nazywa, że to jest miłość. Cmentarniaczki są tak zaprogramowane, żeby niszczyły formy męskie, potem temu się nadało taką formę, że to jest miłość i różnymi technikami: ręcznymi, oralnymi, dopochwowymi, doodbytniczynymi, niszczy się tutaj elektrownie jądrowe i następuje, co? Wyciek! A jak jest wyciek, to jest skażenie terenu, tak jak tutaj słyszymy czasami, że jakieś trzęsienie ziemi było czy coś, czy jakaś awaria była elektrowni jądrowej i nastąpił wyciek, skażenie.

Cmentarniacy w ogóle nie mają celu w życiu oni nie rozumieją, właściwie oni niczego prawie nie rozumieją, oni tylko rozumieją, gdzie jest fajna rozrywka.
Mało kto o tym wie, to jest wiedza tajemna, że te nasze ciała dostaliśmy od kogoś. Nie jesteśmy ich właścicielami,  tylko dzierżawcami. Archonci, czy inne duchy, jak widzą, że ktoś niegodnie używa tego ciała, czyli np. tak jak większość ludzi: rozrywka, żeby się porozrywać, to potem w następnym życiu już ludzkiego ciała nie dostanie. To ciało, jako jedyne z tych ciał zwierzęcych, bo to jest ciało zwierzęce, ma możliwość świadomego rozwoju, świadomej ewolucji.

            Nasza elektrownia jądrowa produkuje energię do życia, to jest energia życia, to jest energia płodności i ona może być zgodnie z Prawem Trzech wykorzystana.

Od dołu, energia destruktywna, to seks, czyli produkcja demonów, rozrywka. Ta energia, jeżeli jest używana, zawsze jest płodna, tylko, jeżeli jest używana do celów niegodnych, rozrywkowych, to produkuje demony. Potem te demony chodzą za tymi cmentarniakami, naciskają im na umysł, żeby dalej był ten seks, bo trzeba te demony karmić, to są ich dzieci. Nawet, jeżeli ktoś dostanie od nas wiedzę, że seks to nic dobrego, że to jest filar cmentarny, że to jest brama piekielna, że to jest pozbywanie się bardzo dużej ilości ważnej energii. To nie jest tak, że pstryk i ma fajne życie, te demony się jeszcze ciągną przez wiele lat, bo to są dzieci i trzeba płacić na takie bachory alimenty.

Na poziomie drugim jest energia podtrzymująca, to jest płodzenie dzieci i te dzieci też mogą być płodzone na różnym poziomie, na tym wyższym i niższym. Tutaj na dole, to jest przypuśćmy dziurawa prezerwatywa albo za wczesny wytrysk i jest „wpadka”.

Wyżej, to jest kultura poczęcia,  coś co tutaj zostało już zupełnie zapomniane. Tu, jeżeli chodzi o przekazywanie życia, to jest po prostu dno. Taki tak zwany tatuś nie założył kondoma, spuścił się do środka, zalarwił i on jest wielkim ojcem. Potem zostanie ta larwa czy ten bachor urodzony i on  wielki ojciec. Najczęściej tego dnia jak się dowie, że już poród nastąpił, daje w szyję.

Zdecydowana większość kobiet  99% rodzi w szpitalach. Szpitale, czyli porodówki, dawniej były tylko dla prostytutek i wszystko jest na swoim miejscu.

Ja mam taką dziką kotkę na działce, ona sama urodziła kociaki, te kociaki są zdrowe, biegają tam po mojej komórce. Nie chodziła do żadnego kocura ginekologa, który by jej  tam grzebał w narządach rodnych. Te kociaczki, które zostały urodzone, nie dostały jakichś toksycznych szczepionek, do budy też nie będą musiały pójść. Matka nauczy je, co im do kociego życia jest potrzebne i tak dawniej było. To rodzice przekazywali dzieciom najważniejsze rzeczy, które do życia są konieczne, a nie takie bzdury, budy, telewizja, także to jest jeden wielki upadek tej syfilizacji.
Wróćmy do naszych elektrowni. Mamy 4 elektrownie i one produkują energię życia i żebyśmy mieli dobry stan zdrowia wszystkie elektrownie muszą dobrze pracować.
Jedna produkuje troszeczkę inną energię, druga inną. Dopiero, to wszystko razem tworzy synergiczną energię życia.
Jest  wielu cmentarniaków, którzy dostali bardzo silne geny, mieli akurat takiego farta i pomimo filarów cmentarnych mają jeszcze całkiem dobre zdrowie, ale to tylko do jakiegoś krótkiego czasu. Są sportowcami, a mają drugi filar, czasami mają jeszcze pierwszy filar, jeszcze trzeci filar mają, ale to zbyt długo trwać nie może.

Ja mogę się pochwalić tym, że to ciało na początku jak dostałem, to się nazywało Sławek Jaraszek, było słabe fizycznie i słabe intelektualnie. To, że ja je stuningowałem, oczyściłem, przeprogramowałem i cały czas przeprogramowuje, to już jest to moje ciało, nie jest to z automatu. Dużo moich kolegów, to już kwiatki wącha od spodu. A jak byliśmy w średniej szkole, jacy oni byli silni w porównaniu do mnie, jacy zdrowi byli i szybko ciało zajechali. Ciało należy szanować, to jest nasze narzędzie, dzięki temu ciału w tym świecie możemy funkcjonować.
A cmentarniacy, te ciała, które dostali uważają, że jakiś prezent dostali i należy tylko czerpać z tego przyjemność. A najbardziej odczuwa się przyjemność przy niszczeniu reaktora jądrowego albo wzbudzanie orgazmu.

Orgazm, to jest energia, która ma być przekazana na płodzenie dziecka, dla dziecka, żeby te dziecko było silne. Taka cmentarnica, która tam się z tysiąc, czy dwa tysiące razy orgazmuje, a potem tam jak jakieś plemniki się dostaną i zostanie zalarwiona, to co ona urodzi? Schorowanego bękarta, będzie kara i właśnie za to są kary i potem w Internecie płaczą tacy cmentarni rodzice, że potrzebują sto tysięcy, pół miliona, milion, bo jakiś tam Krzysiu jest i mafia medyczna obiecała jak go tam pokroją, to Krzysiu będzie zdrowy, to jest oszustwo. Jeżeli dziecko nie dostało odpowiedniej ilości energii, bo żeby było dziecko, to musi być matka zdrowa, ojciec zdrowy, a tu taki degenerat, degeneratka i oni biorą się za przekazywanie życia.

W świecie zwierząt tam są zabezpieczenia, tam jest instynkt i kierują się instynktem, to jest taki rozum mechaniczny. Żadna samica nie dopuści do siebie chorego, nędznego samca i odwrotnie żaden zdrowy samiec nie będzie się zajmował schorowaną, nędzną samicę. Ale tu to jest po prostu to, co tutaj jest to dno cmentarne i cztery metry mułu, to jest poniżej zwierząt. Kara jest już za życia, oni chorują, kłócą się, smutni są, wystarczy tylko wyjść na ulicę i zobaczyć jak wyglądają.

Więc dbajmy o nasze elektrownie, bo im więcej będziemy mieć energii, w tym jakość naszego życia będzie lepsza. Największy wpływ mamy na elektrownię jądrową, żeby tam nie pozwolić, żeby jakaś cmentarniaczka coś kombinowała, manipulowała, bo zaraz będzie uszkodzenie, czyli to należy pogonić, bo to jest kurestwo.

Największy wpływ mamy na to, co wrzucamy do żołądka, czyli na elektrownię wodno-węglową, czyli co jemy i to jest bardzo ważne, bo, na jakość powietrza mamy mniejszy wpływ. Tu różne syfy nam rozpylają, ale można na przykład sobie kupić dobry filtr do domu, oczyszczać powietrza, nawilżacze, jakieś olejki i już dla tej elektrowni mamy lepszą jakość powietrza.
I jeszcze taką ciekawostkę zauważyłem, jak to wszystko ze wszystkim jest powiązane. Są 4 żywioły, żywioły to jest coś, co tworzy życie. Ziemia ma taką podstawową cechę, to jest stałość. Jest jeszcze woda, powietrze i ogień. Ogień jest tutaj najważniejszy, to jest taki żywioł dominujący, ale wszystkie są ważne, żeby były w odpowiedniej proporcji, wtedy to daje życie. Jeżeli czegokolwiek jest za dużo, zaczyna się psuć.
Jest ziemia, na ziemi mamy jezioro, ziemia woda. Co jest powyżej wody? Powietrze, co jest nad powietrzem? Słońce,ogień i to pasuje do tych 4 żywiołów. Tak samo w naszym ciele mamy: ogień, powietrze, wodę, a nogi to jest ziemia, bo na tym stoimy i chodzimy.

            Wszystkie urządzenia, nawet te najbardziej mechaniczne potrzebują zasilania, potrzebują energii. Mają jakieś tam bateryjki, akumulatorki, potem to się rozładowuje, trzeba dawać nowe bateryjki albo ładować, podobnie z nami. My najbardziej ładujemy się poprzez jedzenie, oddychanie, światło i tak dalej. Najbardziej się ładujemy podczas nocy, bo noc, to moc, a w ciągu dnia to się tą energię zużywa na działanie, więc bardzo ważne jest zadbać o to, żeby się wysypiać.
A co cmentarniaki robią tuż przed snem? Jeszcze drugi filar, niszczenie reaktora, poniżanie się, wyzbywanie się dużej ilości energii witalnej, karmienie jakiś demonów, potem chodzą tacy zmęczeni. Nawet jest taka choroba, zespół chronicznego zmęczenia. Biorą na to jakieś tam suplementy, to nie działa. Najważniejsze, to są te duże rzeczy, żeby się wysypiać, ale żeby się dobrze wysypiać, to nie jest taka łatwa rzecz. Jeżeli ktoś za dnia jest w grupie, która się kłóci, a rodziny, to są takie grupy, oni się tam kłócą, w jakiś korporacjach się kłócą, to te kłótnie mu latają po głowie. Jak jeszcze ma słabą kontrolę umysłu, to wszystko lata po głowie i robi się taki chaos. Jak on się kładzie, to razem z tym chaosem idzie w ten dolny biegun, żeby wypocząć i budzi się najczęściej zmęczony. Tu jakieś tam, byle ziółka nie pomogą. Warto się ziołami zainteresować. Są na Internecie zioła, jakieś tam męczennice, korzeń kozłka, melisy, szyszki chmielu, także są, można sobie robić jakieś mieszanki, tylko ja tu nikogo nie mam zamiaru czarować. Jeżeli ktoś za dnia żyje, niegodnie niszczy się, w prezencie od Praw Życia nie dostanie spokojnego snu. Na spokojny sen trzeba sobie zapracować, bo to jest wypoczynek, a jak się wypocznie, to potem się ma energię na myślenie i na kreowanie swojej rzeczywistości.

My mamy być dorośli, mamy sami kreować rzeczywistość wokół siebie, a nie liczyć na to, że jakiś tam Jezus, Budda czy Kriszna nam pomoże. Poza tym ich nie ma, to jest wszystko fikcja. Żaden rząd, żadni kapłani nam nie pomogą, oni  mogą nam pomóc, ale tylko zdegradować się.
            I tu najważniejsze jest przypominam, budowanie grup.
Budowanie grup jest czymś naturalnym. Ludzie próbują budować grupy: grupa kiboli, grupa jakichś tam muzyków, grupa, która znaczki zbiera, wędkarzy, grupa biegaczy, różne są grupy, ale jeżeli nie ma tego górnegobiegunowego kleju, te grupy są słabe i oni się kłócą. My JSM, jako jedyni na tej planszy podajemy wiedzę jak budować grupę, to jest duża wiedza. Jak korzystać z Praw Życia i jak ustawiać się do tych fal życiowych.
            Żeby się dobrze ustawiać do fal życiowych poza taką ogólną wiedzą, trzeba mieć jeszcze kontakt z wyższymi centrami, które dają intuicje, kiedy się wycofać, kiedy działać. Przykład tutaj, jak ten koronaświrus się zaczął, ja się na 3 miesiące wycofałem, nawet własny profil usunąłem. Miłarowi powiedziałem, żeby z portalu  Nysa pousuwał wszystko, co jest związane ze mną, taki manewr zrobiłem. Miałem taką intuicję i wiedziałem, że przyjdzie moment, tylko czekałem, aż w końcu przyszedł i do akcji wszedłem. Także w tej chwili jesteśmy już po. To już jest drugi film po odmrożeniu gospodarki JSM, także zapraszam do współpracy. W pojedynkę się ginie, w pojedynkę, to można jedynie wiosłować tak, żeby nie utonąć, ale nikt w pojedynkę do góry nie zrobi żadnego postępu, tak te Prawa Życia są ustawione, tylko grupy się liczą. Dlatego ta masoneria, żeby tutaj niszczyć, oni też się cały czas organizują w jakieś grupy i cały czas spiskują. Jeżeli chcemy mieć lepszą jakość życia, też musi być grupa, bo tylko w grupie można coś osiągnąć, grupa jest początkiem i końcem wszystkiego, także zapraszam do współpracy.

Jakby ktoś chciał z nami porozmawiać, Miłar (Tel. 796 785 683) powie, na jakich zasadach można się z nami spotykać. Żeby przypadkiem komuś tutaj nie odwaliło i bez zaproszenia, żeby tutaj nie przyjechał, bo raz na jakiś czas komuś bije na dekiel i tutaj przyjeżdża i chce się tu z nami spotkać. Ja wielokrotnie mówiłem, pierw się dzwoni się umawia, my nie jesteśmy miejską ubikacją, szalet, że ktoś ma parcie na pęcherz chce i przychodzi. Wszystko musi być według zasad, które ja tutaj ustaliłem, to jest moja gra. Jak ktoś chce wziąć udział, zapraszam i żadnych spontanów, wszystko ma być przemyślane, zaplanowane i tak my działamy. Wszyscy, którzy planują, mają dobre plany, logiczne, to swoje cele osiągają.
Jeszcze wam taki obrazek pokażę sam jestem zdziwiony i pod wrażeniem. Widać, że moje elektrownie działają ostatnio bardzo dobrze, a to dzięki temu, że jest grupa i my tu nie mamy żadnych spięć, wspólnie działamy i więcej tej mamy energii do życia. Trzy dni po biegu na 60 km, gdzie się dosyć mocno zajechałem, po 3 dniach zrobiłem sobie sprawdzian na 15 km i przebiegłem w godzinę 4 minuty, aż się zdziwiłem. W godzinę 10 minut przebiec to już trzeba mocno cisnąć, to jest taka średnia prędkość 4, 15, 4, 20 minut na kilometr w tym przedziale trzeba biec, żeby z takim czasem ukończyć.
Także w naszym ciele jest ukryte wiele różnych tajemnych energii, tylko trzeba zadbać o elektrownie, trzeba oczyszczać, dostarczać odpowiedniego paliwa i nie pozwalać na uszkodzenia. Życie to walka, żeby sobie tak przebiec w godzinę 4 minuty 15 km, ot tak, bez jakiegoś większego przygotowania. To był trening, a ja nawet nie wiedziałem, że mi tak to dobrze pójdzie, jest to duża, psychiczna przyjemność. Ja w tym momencie jak tu biegłem, czułem taki  troszkę magiczny trans i nawet niewiele cierpiałem, ale na to trzeba sobie zapracować.

Ktoś by powiedział Sanjaya, to ma tyle czasu, nie ma nic do roboty, a się nasłuchałem takiego pieprzenia. Bo sobie czas wypracowałem grupę zorganizowałem, to mam czas dla siebie, a ci co żyją w chaosie, to oni czasu nie mają. Kto nie ma czasu? Niewolnik. My, to wszyscy mamy tyle czasu i się zastanawiamy, czy tak go godnie wykorzystać, czy tak godnie  wykorzystać.

Jeśli chodzi o nasze 4 elektrownie, to tak naprawdę my jesteśmy jedną dużą elektrownią, która ma 4 podzespoły i tylko wtedy, kiedy te wszystkie elektrownie działają dobrze, wtedy jest wysoka jakość energii życia. Wystarczy, żeby któryś podzespół na przykład elektrownia jądrowa działała źle i już ta, jakość życia jest słabsza, już zdrowie się zaczyna psuć już tych pomysłów, już tej kreacji jest mniej. Także dbajmy o to, żeby wszystkie nasze elektrownie działały, bo wtedy jest wspólna energia, czyli synergia.

Jeśli chodzi o tę pierwszą energię od góry, czyli o solary, to jakiegoś wysiłku robić nie musimy. Wystarczy tylko żeby nie mieć okularów z filtrem, najlepiej żadnych okularów, trochę ciała wystawić do słońca i już solary działają. Największy problem jest z elektrownią wiatrową, czyli z płucami, takie chodzenie czy siedzenie, to ta elektrownia działa na bardzo niskim poziomie. Należy regularnie raz na jakiś czas, najlepiej, żeby ten czas był w miarę krótki, czyli raz dziennie zmusić nasze płuca do intensywnej pracy wtedy one biorą się do roboty.

Co do naszej elektrowni wodno-węglowej, to przede wszystkim należy oczyścić flaki, bo jak ktoś ma zawaloną tą elektrownię starymi gównami, to ta elektrownia kiepsko pracuje. Tu jest właśnie tajemnica tego, że jak ktoś nie ma tych wszystkich elektrowni dobrze pracujących i przypuśćmy je wegańskie najlepsze rzeczy, a okazuje się, że nie ma siły za wiele, jeszcze jakiegoś raka dostaje. To znaczy, że z innymi elektrowniami jest kiepsko, a tu najgorzej jest z elektrownią jądrową, bo one są tutaj regularnie uszkadzane. Także dbajmy o nasze elektrownie.
To na dzisiaj tyle dziękuję za uwagę do usłyszenia do zobaczenia, pozdrawiam Sanjaya.

5 4 votes
Article Rating
Subscribe
Powiadom o
guest

0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments
0
Would love your thoughts, please comment.x
× Napisz na WhatsApp JSM