ARTYKUŁ JSM: Kim jest Bóg Prawa Życia LOGOS

 Witam, tu Sanjaya Jasna Strona Mocy.

Dzisiejszym tematem będzie „Bóg”. Czyli dzisiaj będą tematy teologiczne.

Często dostaje pytanie: czy ja wierzę w Boga?
Ktoś kto zadał tak pytanie; to już widać, że to jest pytanie z ciemnej strony mocy, ale on innego pytania zadać nie potrafi; więc ja już mówię: Ja się wiarą nie zajmuję.

Wiara to jest ciemność, a tu jest wiedza.

Życie jest dwubiegunowe. To jest Czwarte Prawo Logosu.
Tu jest wiara, tu jest wiedza i są jeszcze stopnie. To nie jest tak, że ktoś jest przypuśćmy głupi, ktoś jest mądry.

Jeszcze są stopnie, stopnie głupoty i stopnie mądrości.

Czyli jakie ja mam podejście do Boga?
Ktoś kto nie zna Logosu trudno jest mu to wytłumaczyć (ale już tyle o Logosie powiedziałem, że nie będę tutaj o Logosie wykładów robić) więc tak:

Ja wiem, że Bóg istnieje. Ja nie jestem ciemniakiem, żeby mieć wiarę czy tam jakiś staruszek jest, który ten świat stworzył czy nie. Według mojej oceny ten świat nie był stworzony. Religię skłamały dosłownie we wszystkim, a słowo „Bóg” jest naszym słowem. Najkrócej jakby to powiedzieć.
Wszystko co tu jest: ten cały świat, w którym żyjemy; gwiazdy; drzewa; zwierzęta; my: nasz umysł, nasze emocje, ból, radość. Wszystko, co tu jest, to jest Logos. I nic więcej nie ma.

Teraz ten Logos ma swoje prawa, i to, co jest u góry, ten górny biegun jegomożna nazwać, że to jest Bóg. To są oczywiście takie przybliżenia, ale tym językiem coś tam przybliżyć można-to jest Bóg. Czyli Bóg jest Jasną Stroną Mocy. Czyli wszystko, co godne
to jest związane z Bogiem, bo też jest GOD-godne.

A to, co jest niżej to jest ciemna strona mocy- to też jest Logos.

Wszystkie najgorsze rzeczy:morderstwa, złość i tak dalej to też jest w tym Boskim Logosie.
I to można nazwać diabeł: szatan, lucyfer, demon, jak kto tam sobie nazwie.

Tu jest absolutne dobro, a tu jest absolutne zło.

Czyli nie ma czegoś takiego, że temu Bogu, czyli temu Duchowi Najwyższemu wymknął się jakiś Lucyfer. To są głupawki religijne. Ja już to omawiałem.

Ciemna strona mocy, czyli ten przeciwny biegun, jest potrzebny po to, żeby była walka; żeby były warunki na rozwój duchowy.

Wyobraźcie sobie świat(bo tak chrześcijaństwo, tak pieprzą o jakimś świecie) że będzie jakieś niebo, że nie będzie zła, czy tu na ziemi, czy gdzieś tam, są różne koncepcje-takiego świata sobie nawet nie możemy wyobrazić: świata, w którym nie ma zła.
Czyli nie ma błędu, nie ma bólu? Wiecie jakie by to było nudne?

Co byś nie zrobił byłoby dobrze, byłoby fajnie, byłaby nuda. Byłoby cały czas ciepło, cały czas jasno, cały czas fajnie. Zrzygać by się było można.

 A tak to jest jasność, potem jest ciemność, jest urozmaicenie i jak się przechodzi wyżej, to się szanuje lepsze życie.

Na tym wyższym poziomie ludzie się szanują. Ci, którzy przeszli tą walkę, szanują się. Ci tam na dole, te orki i te inne takie ciemniaki, tępaki-oni się nie szanują, oni mają niski poziom, tam jest dużo bólu.

Cały ten Logos jest po to, że my mamy się uczyć.

Oczywiście tych tajemnic jest wiele na tym poziomie, na którym my jesteśmy, nie da rady tego wszystkiego rozkminić. Ale na tyle można rozkminić, żeby duchowo wzrastać. Ja nie muszę wszystkiego wiedzieć- nie ma nawet takiej możliwości. A poza tym, po co by mi to było wszystko wiedzieć? Wiecie jakie życie by się stało nudne?

Wiedziałbym wszystko: kto przyjdzie; kto zadzwoni; co będzie jutro, pojutrze… a tak to mam miłe zaskoczenie; potem trochę niepewności, a potem znowu coś fajnego i coś się dzieje.

Także ja mówię: Bóg istnieje.

My jesteśmy po części Bogiem, bo jesteśmy częścią tego Boskiego Logosu.
Każdy; i każdy z nas jest też również po części diabłem, szatanem.
Ale na ile- to tu jest ważna jest proporcja. Każdy jest Bogiem i każdy jest diabłem.
Jak go sklasyfikować? Bardzo prosto. Gdzie ma środek ciężkości świadomości?
Tu jest bies, a tu jest niebies, czyli nie-bieskie, czyli nie diabelskie.

Jeżeli czyjś główny cel to poznawanie życia, poznawanie prawdy, to jest jego najwyższy cel; to znaczy, że on tą świadomość ma już wyżej.

A jeżeli tylko go interesuje seks, żarcie, agresja, to znaczy, że jest bardzo, bardzo nisko. On będzie mówić o jakimś Bogu. Ale to jest taka gadka szmatka mechaniczna. On nie ma pojęcia.

My jesteśmy częścią tego Logosu i my jesteśmy w centrum kosmosu. My dla siebie jesteśmy najważniejsi: nie gdzieś tam jakiś Bóg, jakiś staruszek z brodą, jeszcze sadystyczny, który stworzył taki świat. Chrześcijaństwo nie ma w ogóle pojęcia, skąd się wziął ból w tym świecie. Wymyślili jakiś taki obłęd, że jakiś upadły anioł czy coś, to jest po prostu wariatkowo wszystko.

To są Prawa Życia- to wszystko jest bardzo logiczne- bo świat jest Logosem.

Nawet sobie wzięli te słowo Logos, ci tak zwani ojcowie kościoła.

Na początku jak ten katolicyzm powstawał. Jednym z nich był Orygenes.
I on przypiął Logosa do tej fikcji, która się nazywa Jezus.
Także mnóstwo tego (ja stworzyłem na ten temat wiele filmów, nie będę tego rozwijać), także w Boga nie trzeba wierzyć. Wystarczy zobaczyć, że my istniejemy-istnieje świat. Wszystko to jest Bóg. Jakie to proste. Tylko ten Bóg, w którym my żyjemy i którym my jesteśmy, jest na różnych poziomach.

Kolejne pytania: czy są ludzie, czy jakieś istoty z bardzo wysoką świadomością? -Oczywiście, że są.
My żyjemy według mojej oceny na drugim poziomie od dołu, czyli na szóstym od góry, czyli jesteśmy nisko. Czyli jest trzeci poziom, czwarty, piąty, szósty, siódmy.
Ja nie muszę wiedzieć, co oni tam robią; jak żyją na siódmym, mi to do niczego nie jest potrzebne.

Wiem, że żyją w takiej szczęśliwości, że my sobie tego nie możemy wyobrazić. To są dla nas już super, super, super Bogowie.

Dla nas najważniejsza jest wiedza praktyczna. Jak żyć, żeby nasze życie stawało się lepsze- to jest najważniejsze.

Trzeci poziom, z którym miałem trochę kontaktów, to jest taka różnica jak między nami a zwierzętami. Jest ogromna różnica. Na każdym poziomie jest bardzo duży skok.
Są ludzie, którym ten poziom już się znudził i szukają wiedzy. Szukają wiedzy, jak przejść na wyższy poziom, czyli można powiedzieć tak umownie, że to już jest to niebo, ten trzeci poziom.
Ale my żyjemy na drugim niebie, a to jest od dołu trzecie niebo. Tam jest szczęśliwość. Oni też tam się uczą, też jakieś problemy mają, ale my tutaj aktualnie na tej planszy, to mamy psychiatryk-taki satanistyczny. Szczepionki, wojny, straszą nas, korporacje, po prostu jest siwy dym i białe myszy, jeden wielki burdel tutaj jest. Ale jest możliwość nauki i to cieszy.

Bo bywały takie okresy na Ziemi i nawet są w tej chwili na Ziemi takie miejsca, że nie ma możliwości na żadną naukę. Takie przeklęte miejsca. Także uczmy się, bo to, czego się nauczymy(jak wzmacniamy naszego ducha) to nas chroni. Nie ochroni nas pistolet, gaz jakiś, nóż czy ochraniarze, kamery, to nas nie ochroni. Chroni nas nasz umysł.
Bo jesteśmy częścią wielkiego umysłu-wielkiego Logosu.
A takie modlenie się przypuśćmy to jest rodzaj żebractwa (jeszcze do takich strasznych symboli, jak na przykład Jezus na krzyżu). To ściąga tą energię w dół.

Ludzie muszą wiedzieć, że jeżeli skupiają się na rzeczach niskich to ich ściąga w dół.
A te siły tak działają, żeby przykuć naszą uwagę do rzeczy niskich.
Tak działa ten Logos i to jest zgodnie Wszystko z Prawami Życia.

Czasami trzeba popatrzeć na coś negatywnego, ale najkrócej, żeby ocenić sytuację- nie rozpatrywać tego, nie rozpamiętywać tego, bo ściągnie nas.
Problem w tym, że tu nie ma (z tego, co się rozejrzałem) porządnych nauczycieli.
Nie ma. Gadają o jakiejś miłości, pieprzą i też się fizycznie, seksualnie pieprzą. Często też jeszcze mięcho wciągają, jakiegoś trupa. Taki niegodny pokarm z krzywdzenia.

Jeżeli mówimy o jakimś rozwoju duchowym, to pierwszy punkt wege i czystość seksualna. Nauka kultury; samokontroli. To jest ważne. Oczywiście, to nie jest takie proste. Każdy z nas ma tego diabła w sobie, który będzie nam przeszkadzać. Wtedy się robi walka, to już dłuższy temat. Będę jeszcze nie raz o tym wspominać.

Także Bóg istnieje. Wszystko jest (bo niektórzy próbują ze mnie zrobić ateistę) Jest, ale zupełnie inaczej jest to urządzone niż w tych religiach podają, bo tam podają jakiś obłęd. Bóg, to jest nasze słowiańskie słowo i on opisuje ten górny biegun życia.

Chrześcijanie ukradli nam te słowo-dużo rzeczy ukradli-oni mają idee DEUS-a. Deus po łacinie to znaczy demon, tak jak destrukcja demon;De-energia w dół. A w ich teologii-nie ma Boga.
Studiowałem filozofię. Tam jest taka bardzo porąbana nauka na wysokim stopniu pomieszania z poplątaniem zajmująca się pierwszą zasadą, pierwszą przyczyną. Na teologii nikt nie uczy o Prawach Życia, nikt nie uczy o Bogu. To są takie łamigłówki intelektualne, że musiała być pierwsza zasada, że ktoś to stworzył. A ja wam powiem, że nikt tego nie stworzył, bo nie mógł stworzyć.
Pieprzą tak, że Bóg stworzył świat, żeby się cieszyć.
To znaczy, że mu czegoś brakowało, ale Logos jest doskonały i jemu niczego nie brakuje. To nam na tym niskim poziomie czegoś brakuje. Temu pełnemu Logosowi niczego nie brakuje.
Możecie mi zaufać; zgłębiajcie tajniki Logosa a zobaczycie, że Wszystko jest na swoim miejscu. Nawet te wojny. To, że ludzie tak cierpią, ponieważ oni się nie chcą uczyć.
Są na przykład wojny, ale nie wszyscy są zabijani przecież; czyli jest jakaś taka siła, że niektórych chroni a niektórych nie i ta siła jest w nas.

Jeżeli te wyższe siły, te wyższe prawa dochodzą do wniosku (bo my tu nie jesteśmy wolnościowi), że nasze życie jest wartościowe, to nas chroni.
Jest takie prawo, życie chroni życie. Wiecie, co to znaczy? Życie jest dwubiegunowe.

Tego nie uczą ale ja uczę i teraz tak:

– (ten Logos bardziej was chroni) A jeżeli ktoś tylko żyje, tak żeby zjeść, dupnąć se, zabawić się dla przyjemności-to Logos go nie chroni. Bardzo łatwo on traci zdrowie, bardzo łatwo w wypadku może zginąć, bardzo łatwo go zabić, do więzienia zamknąć i tak dalej. Do odważnych świat należy. Wolność i szczęście wynika z wiedzy.
Ten świat jest światem duchowym. To nie jest świat materialny. On tak jawi się, jako materia; my żyjemy w świecie ducha.
Tu najważniejsze jest szukanie wiedzy-nie szczęścia-najpierw szukanie wiedzy. Jak znajdziemy wiedzę to wtedy dopiero jest szansa, że jakąś szczęśliwość będziemy mieć wyższą (ale naprawdę wysoka szczęśliwość, to dopiero jest od trzeciego poziomu)

Tutaj jest bardzo łatwo o nieszczęście. A wszyscy, którzy są ciemni, czyli nie mają wiedzy o Prawach Życia a zajmują się jakąś wiarą, modlitwą-czyli żebractwem, to oni idą w otchłań. Prawa życia ich nie szanują, także dbajmy o wiedzę.

To na dzisiaj tyle, dziękuję za uwagę, do usłyszenia, do zobaczenia.

Pozdrawiam.

 

5 6 votes
Article Rating
Subscribe
Powiadom o
guest

0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments
0
Would love your thoughts, please comment.x
× Napisz na WhatsApp JSM